Po wydaniu "Thrak" (1995) King Crimson wyruszyli w wieloletnią trasę koncertową (m.in. 7 VI 1996 odwiedzili po raz pierwszy nasz piękny kraj). Miast jednak grać grzecznie utwory z debiutanckiej płyty z 1969, paskudne dziadaki skupili się na świeższym repertuarze, przeplatanym improwizacjami, z których wykluć się miał nowy materiał:
Z biegiem koncertów i lat z ekipy sześcioosobowej pozostało czterech muzyków, którzy w celu wykuwania jeszcze nowszych i jeszcze świeższych pomysłów (a także ze względu na inne zobowiązania koncertowe) występowali w mniejszych składach, w różnych konfiguracjach - tak powstały nagrania ProjeKcts (1-2-3-4), także improwizowane:
Niektóre wyszlifowane w ten sposób utwory pojawiły się następnie w regularnym repertuarze King Crimson na stałe, m.in. piękny "The Deception Of The Thrush":
Ten etap działalności zespołu zakończył Robert Fripp tak samo, jak zwykł reagować, gdy jakiś widz śmiał zrobić w czasie koncertu zdjęcie - odłożył instrument.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz